Polska reprezentacja piłkarek do lat 17 wygrała grupę kwalifikacyjną i awansowała do następnej rundy eliminacji do Mistrzostw Europy, które w przyszłym roku odbywać się będą na boiskach Litwy. Wszystko zagrało jak w szwajcarskim zegarku. Chociaż pewnie reprezentacja Szwajcarii, z którą nasze dziewczyny zagrały na tucholskim stadionie o prymat w grupie, nie do końca zgodziła by się z powyższym stwierdzeniem. Na szczęście to mechanizmy naszych zawodniczek lepiej funkcjonowały i w bezpośredniej walce Polki udowodniły, że są drużyną lepiej zorganizowaną, bardziej wyrównaną, a co najważniejsze skuteczniejszą. Wynikiem 2:1 zakończyła się naprawdę stojąca na wysokim poziomie rywalizacja, w której biało-czerwone od początku dyktowały warunki gry. Dwie drużyny, które zdominowały rywalizację w swojej grupie wygrywając wcześniejsze mecze z Ukrainą i Wyspami Owczymi, udowodniły, że zasłużenie awansują do następnej rundy. Ważne jednak było, aby to był awans z pierwszego miejsca, które daje szansę po przeliczeniu punktów na lepsze rozstawienie podczas losowania kolejnej rundy eliminacyjnej. Po trzech latach w Tucholi ponownie obejrzeliśmy reprezentacyjne zmagania drużyny z orzełkiem na piersiach. Dopisała forma, pogoda, kibice, a zewsząd też było słychać szczere pochwały i gratulacje za wysoki poziom organizacyjny dwóch rozegranych na stadionie Ośrodka Sportu i Rekreacji spotkań. Wszystkim, którzy zaangażowali się w organizację i przyczynili tym samym do tego sportowego i organizacyjnego sukcesu serdecznie dziękujemy. A za nasze zwycięskie dziewczyny, prowadzone przez Ninę Patalon, będziemy trzymać mocno zaciśnięte kciuki. Może tucholski sukces, będzie początkiem drogi do mistrzowskiego tytułu, który przypomnę, już raz w 2013 roku stał się udziałem naszej reprezentacji. A zatem: Polska, biało czerwone…..!
Darek Siciński
