Szkoda, że rok trwa tak długo i, że dopiero za 365 dni biegacze z całej Polski ponownie pojawią się na leśnych duktach Borów Tucholskich. Tradycyjnie bowiem w ostatnią sobotę października
w Tucholi witał Was las, a ludzie gościli. V Bieg św. Huberta za nami. W samo południe w sobotę 438 zawodników wyruszyło na ciągnącą się lewym brzegiem Brdy, 15 kilometrową, piękną, ale też niezwykle wymagającą trasę, która na ostatnich 4 kilometrach, najeżona jest wymagającymi podbiegami. Meta tradycyjnie ku uciesze zawodników usytułowana jest w środku hali widowiskowo – sportowej Ośrodka Sportu i Rekreacji w Tucholi. W tym roku miało to szczególne znaczenie, bowiem bieg odbywał się w zerowej temperaturze. Zapowiadane słoneczko nie chciało wychylić się zza chmur i wszyscy biegacze dotkliwie odczuli chłód, stąd ciepło hali w jednej chwili przywracało dobre, biegowe humory.
Sekundowe różnice na mecie wśród pierwszych zawodników świadczą o naprawdę wysokim, sportowym poziomie. Najlepiej z tymi trudnościami poradzili sobie w kategorii kobiet, Dominika Nowakowska LKS Braci Petk (0:56,29), która wyprzedziła na mecie Bydgoszczanki, Aleksandrę Brzezińską (0:58,41) i Martę Szenk (0:59,16). Wśród mężczyzn do ostatnich metrów walczyć o zwycięstwo musiał reprezentujący Runners Jeżewo Dawid Klaybor (0:49,30), który o sekundę pokonał Andrzeja Rogiewicza LKS Zantyr Sztum. Na trzecim miejscu zameldował się Damian Piernikowski WKB Plast – Mix Maratończyk 0:51,10), który niespodziewanie o dwie sekundy pokonał faworyta gospodarzy, Marka Wojtasa MLKS Tucholanka, który jednak utrzymał pierwsze miejsce w generalnej klasyfikacji Grand Prix woj. Kujawsko – Pomorskiego. Wszyscy zwycięzcy odebrali wspaniałe, specjalnie na tę okazję zaprojektowane, ręcznie malowane we Włocławskiej Fabryce Fajansu puchary. Takimi samymi, imiennymi pucharkami nagrodzono blisko 30 zawodników, którzy przyjeżdżają do Tucholi od samego początku Hubertusa. Natomiast na szyjach tych, którzy przekraczali metę biegu zawisły przepiękne, jubileuszowe Hubertowskie medale. O wspaniałą oprawę biegu jak zwykle postarała się młodzież Technikum Leśnego w Tucholi. Sygnaliści, sokolnicy oraz uczniowie szkoły stanowią o szczególnym kolorycie zawodów i bez ich udziału trudno sobie wyobrazić Bieg św. Huberta.
Tradycyjnie swoje 10 km. w pięknej leśnej scenerii pokonywali również już po raz piąty kijkarze. Jako pierwsza linię mety przekroczyła Magdalena Rożyk z Gdyni, wyprzedzając Adriannę Lipko ze Starogardu Szczecińskiego i Grudziądzankę Alicję Lisowską. Wśród panów z kijami najszybciej szedł Jakub Lisowski z Grudziądza, a tuż za nim finiszowali Piotr Brzozowski ze Sławna i Ludwik Świderek z Białogardu.
Burzą oklasków o godz. 15:00 uczestnicy zawodów zagrzewali do walki, startującego właśnie do swojego 72 maratonu, Biegowego Wojownika z Wituni, Ryszarda Kałaczyńskiego, który realizuje projekt przebiegnięcia w 365 dni 365 maratonów. Od 15 sierpnia każdego dnia Rysiu podejmuje walkę z maratońskim dystansem i wszyscy zaciskamy kciuki, aby starczyło mu przede wszystkim zdrowia.
Impreza tradycyjnie odbywała się pod Honorowym Patronatem Senatora Andrzeja Kobiaka, Marszałka woj. Kujawsko – Pomorskiego Piotra Całbeckiego oraz Dyrektora Regionalnego Lasów Państwowych w Toruniu Janusza Kaczmarka.
Szczególne wyrazy wdzięczności należą się trwającym z nami od samego początku sponsorom. Wierzymy, że będą z nami przez kolejne lata. Warto, bo nagrodą za to są podziękowania i wdzięczność zawodników, którzy z przyjemnością przyjeżdżają do Tucholi, a wyjeżdżając, obiecują tu powrót na kolejne edycje Hubertusa. Dziękujemy, że jesteście z nami: – Senator Andrzej Kobiak, Urząd Marszałkowski woj. Kuj-Pom w Toruniu, Burmistrz Tucholi, Tadeusz Kowalski, PKO BP, Bank Spółdzielczy w Tucholi, Fabryka Czekolady Łuczniczka, Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Toruniu, Nadleśnictwa: Tuchola, Osie, Trzebciny, Runowa, Różanna, Polski Związek Łowiecki, Technikum Leśne w Tucholi, Bractwo św. Huberta w Śliwicach, Przedsiębiorstwo Komunalne w Tucholi, KPZ LZS w Toruniu, firmy: MAAD Adama Wiśniewskiego, Tartak Joltex Jolanty i Jana Gołuńskich, Heban Grzegorza Gołuńskiego, Zakłady Mięsne Andrzeja Skiby, SZAFRAN Franciszka Szrajbera, Agromex Marka Smoczyńskiego, Piekarnie: Karola Zakrysia i Piotra Latzkiego, Firma Andrzeja Cybulskiego, Grzegorza Wiese, Ireny i Leszka Zielinskich, DAMSZ Andrzeja Szreibera, Hydrotor SA.
Szczególna wdzięczność należy się Św. Hubertowi, który po raz kolejny bezpiecznie przeprowadził nas leśnymi ścieżkami i wcale się nie gniewa, że troszkę zakłóciliśmy leśny spokój, majestatycznie spoglądających na setki biegaczy Borów Tucholskich.
Czekamy na Was za rok, a wtedy ponownie „Las Was powita a ludzie ugoszczą”, i niech tak zostanie na zawsze.
Darek Siciński
link do zdjęć jednego z uczestników biegu
link do zdjęć: Aleja Sportowa Henryka Sali
link do zdjęć: Damian Szczepański
WYNIKI